Typ tekstu: Książka
Autor: Choromański Michał
Tytuł: Zazdrość i medycyna
Rok wydania: 1979
Rok powstania: 1933
poświęceniem. Był bezsprzecznie dziwakiem. Niedawno otrzymał od jakiejś zamożnej pani dużego konia na biegunach, ale nie mógł się nim bawić, ponieważ dostawał zawrotów głowy i spadał z tego konia na ziemię. Po takich upadkach długo nie mógł oprzytomnieć, leżał zwykle pośrodku podwórka i krzyczał, i cały podrygiwał. W następstwie zapomniał tabliczki mnożenia. Ojciec krzyczał, ile jest siedem razy osiem, Boruch odpowiadał szczerze, że nie wie, i oczy jego zezowały przeraźliwie i męcząco. Tego nieszczęsnego konia na biegunach, na którym nie mógł jeździć, wyniósł na ulicę i ofiarował go wszystkim znajomym dzieciom .

Było to wczesnym rankiem w niedzielę czy święto, na wyżółkłych
poświęceniem. Był bezsprzecznie dziwakiem. Niedawno otrzymał od jakiejś zamożnej pani dużego konia na biegunach, ale nie mógł się nim bawić, ponieważ dostawał zawrotów głowy i spadał z tego konia na ziemię. Po takich upadkach długo nie mógł oprzytomnieć, leżał zwykle pośrodku podwórka i krzyczał, i cały podrygiwał. W następstwie zapomniał tabliczki mnożenia. Ojciec krzyczał, ile jest siedem razy osiem, Boruch odpowiadał szczerze, że nie wie, i oczy jego zezowały przeraźliwie i męcząco. Tego nieszczęsnego konia na biegunach, na którym nie mógł jeździć, wyniósł na ulicę i ofiarował go wszystkim znajomym dzieciom .<br>&lt;page nr=32&gt;<br> Było to wczesnym rankiem w niedzielę czy święto, na wyżółkłych
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego