Typ tekstu: Książka
Autor: Błoński Jan
Tytuł: Forma, śmiech i rzeczy ostateczne
Rok: 1994
przyplątało się zwierzę? (...) zwierzę już było, już się przyplątało, pies nie pies". I ono nie pozwala odpowiedzieć przechodniowi na pytanie, jak iść na Corrientes: "to była ODMOWA", odcięcie od bliźniego, oczywiście. Ono prowadzi na pusty plac, skąd widać statki w porcie, gdzie "działo się jakieś zasnuwanie nieruchome i narastające między taflą wody szklistą a wodnistym niebem z pary, mgły, kłębów, dymów"... słowem, gdzie działa się znowu otchłań, chaos. Tymczasem Simon - Simon "końcem buta papier przytrzymywał" i stąd rodzi się w Gombrowiczu nierozumny lęk, że coś powie, coś zrobi... aż "zacząłem się zastanawiać, czy aby mi nic nie grozi... czy on mnie
przyplątało się zwierzę? (...) zwierzę już było, już się przyplątało, pies nie pies". I ono nie pozwala odpowiedzieć przechodniowi na pytanie, jak iść na Corrientes: "to była ODMOWA", odcięcie od bliźniego, oczywiście. Ono prowadzi na pusty plac, skąd widać statki w porcie, gdzie "działo się jakieś zasnuwanie nieruchome i narastające między taflą wody szklistą a wodnistym niebem z pary, mgły, kłębów, dymów"... słowem, gdzie działa się znowu otchłań, chaos. Tymczasem Simon - Simon <q>"końcem buta papier przytrzymywał"</> i stąd rodzi się w Gombrowiczu nierozumny lęk, że coś powie, coś zrobi... aż <q>"zacząłem się zastanawiać, czy aby mi nic nie grozi... czy on mnie
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego