Typ tekstu: Książka
Autor: Ostrowicka Beata
Tytuł: Kraina kolorów - księga intryg
Rok: 1999
i czuję. Jestem tego pewien - odparł spokojnie. - Rzeka jest zaintrygowana, zainteresowana, zaciekawiona...
- Czym? Pojawił się nowy gatunek ryb?
Tymon spojrzał z wyrzutem na Bizbira. Wyciągnął dłoń z wody, wytarł o brzeg płaszcza i dopiero wtedy powiedział:
- Naprawdę sądzisz, mędrcu od gwiazd, że tylko twoje gwiazdy kryją w sobie mądrość i tajemnicę? Jeśli tak - głos jego nabrał ostrego brzmienia - jesteś w wielkim błędzie. Nie rozumiem twoich gwiazd, ale to nie znaczy, że się z nich wyśmiewam.
- Przepraszam.
- Jeszcze jedno, Bizbirze. Pamiętaj, że nie mówimy o zwykłej rzece. Mówimy o rzece, ze źródeł której czerpała wodę Arunta.
- Chcesz powiedzieć, że to, co niepokoi
i czuję. Jestem tego pewien - odparł spokojnie. - Rzeka jest zaintrygowana, zainteresowana, zaciekawiona...<br>- Czym? Pojawił się nowy gatunek ryb?<br>Tymon spojrzał z wyrzutem na Bizbira. Wyciągnął dłoń z wody, wytarł o brzeg płaszcza i dopiero wtedy powiedział:<br>- Naprawdę sądzisz, mędrcu od gwiazd, że tylko twoje gwiazdy kryją w sobie mądrość i tajemnicę? Jeśli tak - głos jego nabrał ostrego brzmienia - jesteś w wielkim błędzie. Nie rozumiem twoich gwiazd, ale to nie znaczy, że się z nich wyśmiewam.<br>- Przepraszam.<br>- Jeszcze jedno, Bizbirze. Pamiętaj, że nie mówimy o zwykłej rzece. Mówimy o rzece, ze źródeł której czerpała wodę Arunta.<br>- Chcesz powiedzieć, że to, co niepokoi
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego