Typ tekstu: Książka
Autor: Varga Krzysztof
Tytuł: Chłopaki nie płaczą
Rok: 1996
skórą zaczęli drążyć jak bakterie strasznej choroby pożerający komórki tunel metra, był inny ląd. Za tą Amazonką zaczynały się białe i w kolorze kości słoniowej wille. Ukryte w maskującej zieleni iglastych drzew i żywopłotów albo bezczelnie wystawiające się na widok przechodniów. Proste sześciany i skomplikowane bryły, balustrady i balkony, zdewastowane tajemnicze ruiny jak w południowoamerykańskiej dżungli, eleganckie rezydencje pyszniące się tombakowymi klamkami przy furtkach, domy miłości i nienawiści, miejsca schadzek i tajnych zebrań. Jedna z pierwszych to była willa Broniewskiego, zamieniona na jego muzeum, gdzie nas ciągano, nieświadomych niczego dziesięciolatków, pamiętam ciężkie meble, obrazy, może świeczniki. Później sobie wyobrażałem jak z
skórą zaczęli drążyć jak bakterie strasznej choroby pożerający komórki tunel metra, był inny ląd. Za tą Amazonką zaczynały się białe i w kolorze kości słoniowej wille. Ukryte w maskującej zieleni iglastych drzew i żywopłotów albo bezczelnie wystawiające się na widok przechodniów. Proste sześciany i skomplikowane bryły, balustrady i balkony, zdewastowane tajemnicze ruiny jak w południowoamerykańskiej dżungli, eleganckie rezydencje pyszniące się tombakowymi klamkami przy furtkach, domy miłości i nienawiści, miejsca schadzek i tajnych zebrań. Jedna z pierwszych to była willa Broniewskiego, zamieniona na jego muzeum, gdzie nas ciągano, nieświadomych niczego dziesięciolatków, pamiętam ciężkie meble, obrazy, może świeczniki. Później sobie wyobrażałem jak z
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego