Typ tekstu: Książka
Autor: Nienacki Zbigniew
Tytuł: Księga strachów
Rok wydania: 1987
Rok powstania: 1967
hamulcami. Wysiadł z samochodu, uśmiechając się szeroko.
- Nie doceniłem pana - powiedział. -- I gotów jestem przeprosić. Nie, nie pana - wyjaśnił - pański samochód.
Nie podchwyciłem jego żartobliwego tonu.
- Poproszę o dokumenty i pańskie prawo jazdy. Jestem społecznym inspektorem Służby Drogowej - rzekłem.
Podsunąłem mu pod nos swój znaczek inspekcyjny.
- To u was jest tajna policja drogowa? - zaniepokoił się. - Nie. Tylko społeczna służba porządkowa - odrzekłem. Jego dokumenty mówiły, że nazywa się Heinrich Klaus i pracuje,jako dziennikarz w zachodnioniemieckiej gazecie, organie byłych wojskowych, szczególnie popularnej wśród przesiedleńców. Gazeta ta specjalizowała się w atakach na Polskę i na nasze granice na Odrze i Nysie.
Pan Heinrich Klaus
hamulcami. Wysiadł z samochodu, uśmiechając się szeroko.<br>- Nie doceniłem pana - powiedział. -- I gotów jestem przeprosić. Nie, nie pana - wyjaśnił - pański samochód.<br>Nie podchwyciłem jego żartobliwego tonu.<br>- Poproszę o dokumenty i pańskie prawo jazdy. Jestem społecznym inspektorem Służby Drogowej - rzekłem.<br>Podsunąłem mu pod nos swój znaczek inspekcyjny.<br>- To u was jest tajna policja drogowa? - zaniepokoił się. - Nie. Tylko społeczna służba porządkowa - odrzekłem. Jego dokumenty mówiły, że nazywa się Heinrich Klaus i pracuje,jako dziennikarz w zachodnioniemieckiej gazecie, organie byłych wojskowych, szczególnie popularnej wśród przesiedleńców. Gazeta ta specjalizowała się w atakach na Polskę i na nasze granice na Odrze i Nysie.<br>Pan Heinrich Klaus
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego