pełną świadomość wagi tych informacji - tłumaczył były szef wywiadu. Upierał się, że już przed spotkaniem <name type="person">Kulczyk</> dobrze wiedział, kim jest jego rosyjski rozmówca.<br><br><tit>Zapiski w kartonie</><br><br><name type="person">Macierewicz</> zainteresował się zapiskami <name type="person">Siemiątkowskiego</> po rozmowie z <name type="person">Kulczykiem</>. - Dlaczego pan wyniósł je z <name type="org">Agencji</>? - zapytał, wywołując konsternację świadka. Eksperci potwierdzili, że były one tajne, tak jak i notatka sporządzona na ich podstawie. <name type="person">Siemiątkowski</> tłumaczył, że po rozmowie schował je do szuflady, potem - gdy odchodził z <name type="org">AW</> - zapakował w kartony, a dopiero teraz, przygotowując się do przesłuchania, przypadkiem odnalazł. <name type="person">Andrzej Aumiller</> (<name type="org">UP</>) westchnął: - Tak to jest, gdy minister nie jest fachowcem, a politologiem i trzyma