przestaliby istnieć. - Czy to nie masochizm? - Nie, to historia. Chociaż nie tylko, także dzień dzisiejszy: pogromy w Sumgaicie, Kirowobadzie, Baku, operacja "Kolco", deportacje ludności, pacyfikacje wsi, trzęsienie ziemi, blokada Armenii, głód, chłód, wojna... Przewodniczący Azerskiego Związku Pisarzy Anar powiedział, że gdyby nie było Sumgaitu, to należałoby go czym prędzej wymyślić, tak bardzo bowiem lubimy ściągać na siebie cierpienie. W prasie azerskiej pojawiła się zresztą sugestia, że pogromu na Ormianach dokonali sami Ormianie. To wszystko jednak jest żerowaniem na cudzym cierpieniu. - Za czasów sowieckich marionetkowy rząd Armeńskiej SSR nie podnosił publicznie kwestii uznania przez Turcję ludobójstwa 1915 r. <br>Część opozycji uważa za błąd