Typ tekstu: Prasa
Tytuł: Polityka
Nr: 32
Miejsce wydania: Warszawa
Rok: 2000
chyba zdecydujemy. Żona mówi, że to dobre biuro, koleżanka już z nimi jeździła. Trzeba sprawdzić, czy mają koncesję.
5 czerwca. Mają, gwarancje ubezpieczeniowe też. Zdecydowaliśmy się.
6 czerwca. A to skunksy. Uprzedzili mnie, że w razie zmiany kursu dolara będziemy musieli dopłacić różnicę. Sądziłem jednak, że w ciągu miesiąca dolar tak bardzo nie podskoczy. Dopiero w domu przestudiowałem program, który mi dali i okazuje się, że oni wyliczyli cenę w styczniu. Udają, że są tańsi od konkurentów, a frajerzy się na to nabierają. Ciekawe, ile nam doliczą.
Dzień wylotu. Nieźle, musieliśmy dopłacić po 210 zł od łebka, jeszcze mnie trzęsie ze złości
chyba zdecydujemy. Żona mówi, że to dobre biuro, koleżanka już z nimi jeździła. Trzeba sprawdzić, czy mają koncesję.<br>5 czerwca. Mają, gwarancje ubezpieczeniowe też. Zdecydowaliśmy się.<br>6 czerwca. A to skunksy. Uprzedzili mnie, że w razie zmiany kursu dolara będziemy musieli dopłacić różnicę. Sądziłem jednak, że w ciągu miesiąca dolar tak bardzo nie podskoczy. Dopiero w domu przestudiowałem program, który mi dali i okazuje się, że oni wyliczyli cenę w styczniu. Udają, że są tańsi od konkurentów, a frajerzy się na to nabierają. Ciekawe, ile nam doliczą.<br>Dzień wylotu. Nieźle, musieliśmy dopłacić po 210 zł od łebka, jeszcze mnie trzęsie ze złości
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego