Typ tekstu: Prasa
Tytuł: Polityka
Nr: 21
Miejsce wydania: Warszawa
Rok: 1995
posłów zaproponował, żeby do podkomisji dokooptować ludzi kompetentnych. Padło moje nazwisko. Jaskiernia zapytał, kto jest przeciw. Nikt nie podniósł ręki. Ciesielski mówi, że zaczął się bliżej przyglądać stronie formalno-prawnej, określonej ustawą. Zwłaszcza pod kątem zarzutu o prowadzeniu nielegalnej działalności ubezpieczeniowej. - Określenie: działalność ubezpieczeniowa jest pojemne. Uznałem, że nie może tak być. Zaproponowałem inną definicję działalności ubezpieczeniowej. Teraz mamy jasność - opowiada. Ustawa przeszła w Sejmie. Czeka na akceptację Senatu. - Nie obawiał się pan podejrzenia, że reprezentuje lobby zachodnich ubezpieczycieli, że ustawę robi pan dla siebie, bo jest pan w gronie zainteresowanych? - pytam. Poseł Ciesielski nie widzi niczego niestosownego w tym, że wszedł
posłów zaproponował, żeby do podkomisji dokooptować ludzi kompetentnych. Padło moje nazwisko. Jaskiernia zapytał, kto jest przeciw. Nikt nie podniósł ręki. Ciesielski mówi, że zaczął się bliżej przyglądać stronie formalno-prawnej, określonej ustawą. Zwłaszcza pod kątem zarzutu o prowadzeniu nielegalnej działalności ubezpieczeniowej. - Określenie: działalność ubezpieczeniowa jest pojemne. Uznałem, że nie może tak być. Zaproponowałem inną definicję działalności ubezpieczeniowej. Teraz mamy jasność - opowiada. Ustawa przeszła w Sejmie. Czeka na akceptację Senatu. - Nie obawiał się pan podejrzenia, że reprezentuje lobby zachodnich ubezpieczycieli, że ustawę robi pan dla siebie, bo jest pan w gronie zainteresowanych? - pytam. Poseł Ciesielski nie widzi niczego niestosownego w tym, że wszedł
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego