Typ tekstu: Prasa
Tytuł: Tygodnik Podhalański
Nr: 21
Miejsce wydania: Zakopane
Rok: 1999
kulturalnych w charakterystycznych różnokolorowych strojach. Wówczas była to dla mnie maskotka tychże imprez.
Gdy po raz pierwszy przekroczyłem próg Przychodni Zdrowia przy COS, idealny porządek i mnóstwo świeżych kwiatów - to była pierwsza rzecz, która zrobiła na mnie wrażenie. Nie licząc na dalsze emocje, zostałem przedstawiony siostrze Helenie Warszawskiej.
W zasadzie tak było, chociaż już wtedy siostra zaimponowała mi rzeczowością, humorem i od czasu do czasu mocnym przerywnikiem. Za każdym następnym razem, kiedy dane było mi spotkać się z siostrą, coraz bardziej byłem nią oczarowany. Jej wielkość to nie zajmowane stanowisko, to nie duża ilość dyplomów i wyróżnień. Jej wielkość to prostota, olbrzymie
kulturalnych w charakterystycznych różnokolorowych strojach. Wówczas była to dla mnie maskotka tychże imprez.<br>Gdy po raz pierwszy przekroczyłem próg Przychodni Zdrowia przy COS, idealny porządek i mnóstwo świeżych kwiatów - to była pierwsza rzecz, która zrobiła na mnie wrażenie. Nie licząc na dalsze emocje, zostałem przedstawiony siostrze Helenie Warszawskiej.<br>W zasadzie tak było, chociaż już wtedy siostra zaimponowała mi rzeczowością, humorem i od czasu do czasu mocnym przerywnikiem. Za każdym następnym razem, kiedy dane było mi spotkać się z siostrą, coraz bardziej byłem nią oczarowany. Jej wielkość to nie zajmowane stanowisko, to nie duża ilość dyplomów i wyróżnień. Jej wielkość to prostota, olbrzymie
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego