naszą perełką, naszym dziadziusiem kochanym, zajął...<br>Bo tu wszyscy na niego fukają.<br>Że rozrabia, z szafek różne rzeczy podbiera.<br>Wiem, wiem, nie musicie mi przypominać, cicho!<br>No, trochę dziaduś dokazuje, to prawda.<br>Ale to tylko dlatego, że nikt z was się o niego nie troszczy!- zrobiła wymówkę całemu wokół bractwu, tak jak siedzieli, leżeli czy stali.<br>- Nie wstyd wam?<br>A widzicie, pan Krzyś, ledwie do was przyszedł, zaraz się dziadzinką naszą zajął...<br>- Bo nie wie, co ten dziadyga potrafi!<br>Kradnie z szafek i po innych salach roznosi.<br>Częstuje jak swoim!<br>A czekoladę i cukierki podbiera dla siebie.<br>Łakomczuch stary!<br>Sapristi! - zatrząsł się