Typ tekstu: Książka
Autor: Borchardt Karol Olgierd
Tytuł: Szaman Morski
Rok: 1985
rzucił mu w darze obietnicę:
- KochAAAnv mój! Zabiorę ciebie wieczorem na ląd! Pokażę ci Nowy Jork taki,j akiego jeszcze na pewno nigdy nie widziałeś. Przedstawię cię swoim najmilszym znajomym, jako NAJLEPSZEGO MEGO OFICERA! KochAAAny mój! Wszystko przewidziałeś, co mi się należy: marsz! kompanię honorową! czterech trapowych! Nawet sternik zasalutował tak, jak należy przy gwizdaniu - lewą ręką. KochAAAny mój! Pójdziemy RAZEM wszędzie, gdzie jest najprzyjemniej i najciekawiej!
Kapitan ze łzami wzruszenia w oczach ucałował oficera nawigacyjnego. Następnie prostując się i przykładając rękę do daszka swego inkrustowanego złotem nakrycia głowy, powiedział mocnvm głosem:
- KAPITAN DZIĘKUJE KOMPANII HONOROWEJ!
Znów zadźwięczała tradycyjna gwizdawka bosmańska. Olbrzymia
rzucił mu w darze obietnicę:<br> - KochAAAnv mój! Zabiorę ciebie wieczorem na ląd! Pokażę ci Nowy Jork taki,j akiego jeszcze na pewno nigdy nie widziałeś. Przedstawię cię swoim najmilszym znajomym, jako NAJLEPSZEGO MEGO OFICERA! KochAAAny mój! Wszystko przewidziałeś, co mi się należy: marsz! kompanię honorową! czterech trapowych! Nawet sternik zasalutował tak, jak należy przy gwizdaniu - lewą ręką. KochAAAny mój! Pójdziemy RAZEM wszędzie, gdzie jest najprzyjemniej i najciekawiej!<br> Kapitan ze łzami wzruszenia w oczach ucałował oficera nawigacyjnego. Następnie prostując się i przykładając rękę do daszka swego inkrustowanego złotem nakrycia głowy, powiedział mocnvm głosem:<br> - KAPITAN DZIĘKUJE KOMPANII HONOROWEJ!<br> Znów zadźwięczała tradycyjna gwizdawka bosmańska. Olbrzymia
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego