poza tym wszędzie jest coś, co przypomina Paryż, chociaż to przez Anglików budowane... jakieś takie jądro, solidne, które sprawia, że miasto jest miastem... a tu gdzie spojrzeć, bloki, takie jakich d'Estaing nastawiał i u nas na obrzeżach, dla kolorowych... szare, rozpadające się, brudne... ale tutaj stoją w środku miasta!... To tak jakby w Paryżu, w Dzielnicy Łacińskiej, poustawiać to tu, to tam te pudła, tylko Arabów ani Murzynów nie widać. I jeszcze te ulice... jakby autostrady puścić środkiem miasta... No, czy tu można było spodziewać się sukcesu? I ten klimat... deszcz ze śniegiem przez pół roku... <br><gap reason="sampling"><br>Gdybym zajmował się tymi wszystkimi historycznymi