naturalny kolor, nie<br>liściom, nie niebu, tylko tym wytrzeszczonym oczom ojca. Ale jakiego<br>właściwie są koloru, piwne, niebieskie, czarne? Może gdyby patrzyły<br>beztrosko, ze znużeniem czy uśmiechem, łatwiej byłoby powiedzieć,<br>piwne, niebieskie czy czarne. Nie jestem też w stanie po sobie odgadnąć<br>koloru tych jego oczu. Mam oczy po dziadku, tak się w każdym razie<br>mówiło, masz oczy po dziadku, o, nawet lewa powieka tak samo ci drży.<br> Nie mam jednak pewności, czy te oczy ojca tak naprawdę patrzą. Gdyby<br>nie to letnie słońce rozświetlone wokół nas, można by powiedzieć, że<br>błagają o jasność w dookolnej ciemności. Lub może w jasności tego