Typ tekstu: Książka
Autor: Brzechwa Jan
Tytuł: Miejsce dla kpiarzy
Rok powstania: 1967
Wenezueli.
Południa znój
pociąga mnie
i chłód północy,
W zaliczki i pożyczki
rzucam się na zmianę.
Obywatelu, odliczcie
koszty lokomocji!
Poezja
- cała-
jest jazdą w nieznane.
Poezja -
to tak samo jak rad:
Dla wydobycia gramu -
wieloletnie trudy.
Dla jednego słowa
zmarnujesz rad
tysiące ton
językowej rudy.
Jak spopielają
słowa, co tak płoną,
jak są
te słowa-surowce
gorące,
jeżeli mogą
poruszać milionom
serca
przez lat tysiące.
Poeci,
oczywiście,
są na różny gust.
Iluż poetów
posiada dłoń zwinną -
Wiersz wyciągają
jak sztukmistrze
z ust
sobie
i innym.
Cóż mówić
o ofiarach lirycznych kastracji?
Chętnie do swego
cudzy wiersz
wstawiają.
To pospolite
złodziejstwo
Wenezueli.<br>Południa znój<br> pociąga mnie<br> i chłód północy,<br>W zaliczki i pożyczki<br> rzucam się na zmianę.<br>Obywatelu, odliczcie<br> koszty lokomocji!<br>Poezja<br> - cała-<br> jest jazdą w nieznane.<br>Poezja -<br> to tak samo jak rad:<br>Dla wydobycia gramu -<br> wieloletnie trudy.<br>Dla jednego słowa<br> zmarnujesz rad<br>tysiące ton<br> językowej rudy.<br>Jak spopielają<br> słowa, co tak płoną,<br>jak są<br> te słowa-surowce<br> gorące,<br>jeżeli mogą<br> poruszać milionom<br>serca<br> przez lat tysiące.<br>Poeci,<br> oczywiście,<br> są na różny gust.<br>Iluż poetów<br> posiada dłoń zwinną -<br>Wiersz wyciągają<br> jak sztukmistrze<br> z ust<br>sobie<br> i innym.<br>Cóż mówić<br> o ofiarach lirycznych kastracji?<br>Chętnie do swego<br> cudzy wiersz<br> wstawiają.<br>To pospolite<br> złodziejstwo
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego