Typ tekstu: Książka
Autor: Przybora Jeremi
Tytuł: Przymknięte oko opaczności
Rok: 1995
jego ogumienie) i my obaj z panem Lisieckim, a zwłaszcza nasze obuwie noszą bardzo widoczne ślady tego, czym była w owych wczesnych latach niepodległości podróż po drogach naszej ojczyzny, szczególnie wiosną i na jesieni. Była to po prostu samochodowa droga przez mękę błota i nieprawdopodobnych wyboi. Ilość łapanych gum była taka, że niesposób było się zaopatrzyć w wystarczający zapas opon i dentek na wymianę. Mozolne klejenie dziur zabierało szoferowi połowę czasu przeznaczonego na pokonanie kilkuset kilometrowej trasy. Ta do Tarnowa wiodła, jak już wspomniałem, w obie strony przez Kraków. "Stawaliśmy " w Grand Hotelu i ojciec, w drodze do Zbylitowskiej Góry, zarezerwował tam
jego ogumienie) i my obaj z panem Lisieckim, a zwłaszcza nasze obuwie noszą bardzo widoczne ślady tego, czym była w owych wczesnych latach niepodległości podróż po drogach naszej ojczyzny, szczególnie wiosną i na jesieni. Była to po prostu samochodowa droga przez mękę błota i nieprawdopodobnych wyboi. Ilość łapanych gum była taka, że niesposób było się zaopatrzyć w wystarczający zapas opon i dentek na wymianę. Mozolne klejenie dziur zabierało szoferowi połowę czasu przeznaczonego na pokonanie kilkuset kilometrowej trasy. Ta do Tarnowa wiodła, jak już wspomniałem, w obie strony przez Kraków. "Stawaliśmy " w Grand Hotelu i ojciec, w drodze do Zbylitowskiej Góry, zarezerwował tam
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego