Typ tekstu: Książka
Autor: Miller Marek
Tytuł: Pierwszy milion
Rok: 1999
Jemu dam natomiast upoważnienie do kupna i sprzedaży na moim rachunku. On nie będzie miał upoważnienia do wypłat, tylko zyskami będziemy się w określony sposób dzielili. I to było bardzo wygodne. On robił wszystkie ruchy, a ja dostawałem wyciągi, co on zrobił. On mnie za darmo uczył. A umowę mieliśmy taką, że ja jemu pożyczam określone pieniądze w określony sposób oprocentowane. Ryzyko jest jego i zyski są jego. Jeżeli on zarobi na przykład dwieście procent, to ja mam z tego dwadzieścia pięć procent, a on ma sto siedemdziesiąt pięć procent. No i zaczęliśmy grać. To znaczy on zaczął grać, a ja zacząłem
Jemu dam natomiast upoważnienie do kupna i sprzedaży na moim rachunku. On nie będzie miał upoważnienia do wypłat, tylko zyskami będziemy się w określony sposób dzielili. I to było bardzo wygodne. On robił wszystkie ruchy, a ja dostawałem wyciągi, co on zrobił. On mnie za darmo uczył. A umowę mieliśmy taką, że ja jemu pożyczam określone pieniądze w określony sposób oprocentowane. Ryzyko jest jego i zyski są jego. Jeżeli on zarobi na przykład dwieście procent, to ja mam z tego dwadzieścia pięć procent, a on ma sto siedemdziesiąt pięć procent. No i zaczęliśmy grać. To znaczy on zaczął grać, a ja zacząłem
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego