Typ tekstu: Książka
Autor: Dawid Bieńkowski
Tytuł: Nic
Rok: 2005
adidasy. Hehe czuł się zakłopotany, jakby miał dwadzieścia lat mniej.
- Ach, Andrew, nie masz pojęcia, jaką mam tremę, nie uwierzysz mi pewnie, ale nigdy na planie takiej nie miałam. Rozumiesz, tam wyrażam się ciałem, a ciało nie ma dla mnie tajemnic. Ale żeby zaśpiewać na scenie... I ten zespół ma taką historię. Andrew, to ma dla mnie szczególny message. Przecież wy zaczynaliście, kiedy ja właśnie wyjechałam z tego kraju. Andrew, jakie to poetyckie, taka pętla. Wiesz, Andrew, tego ci jeszcze nie mówiłam, ale ja głęboko wierzę, że nasz byt wpisany jest w koło. W mojej pracy ja bardzo silnie tego doświadczam
adidasy. Hehe czuł się zakłopotany, jakby miał dwadzieścia lat mniej.<br>- Ach, Andrew, nie masz pojęcia, jaką mam tremę, nie uwierzysz mi pewnie, ale nigdy na planie takiej nie miałam. Rozumiesz, tam wyrażam się ciałem, a ciało nie ma dla mnie tajemnic. Ale żeby zaśpiewać na scenie... I ten zespół ma taką historię. Andrew, to ma dla mnie szczególny message. Przecież wy zaczynaliście, kiedy ja właśnie wyjechałam z tego kraju. Andrew, jakie to poetyckie, taka pętla. Wiesz, Andrew, tego ci jeszcze nie mówiłam, ale ja głęboko wierzę, że nasz byt wpisany jest w koło. W mojej pracy ja bardzo silnie tego doświadczam
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego