I korzystać z łóżka dla wypoczynku.<br> Uśmiechnęła się niesamowicie i poszła.<br> Położyłem się.<br> Dopóki wędrowała po sali, leżałem posłusznie na łóżku, wyciągnięty na puszystym, <br>karmazynowym kocu.<br> I zastanawiałem się, czemu zawdzięczam tak wyczerpującą rozmowę z<br>lekarką, kiedy na ogół kontakt z chorym ograniczał się do dwóch, trzech zdawkowych <br>zdań.<br> Był taki, jaki powinien być w tych warunkach.<br> Wszak leczono tu mądrą chemią, zastrzykiem i pigułką, a nie<br>mądrym słowem i perswazją.<br> Więc cóż to się stało?<br> Nareszcie przypomniałem sobie pewien fakt z minionych dni!<br> Tyle wokół się wyczyniało, tyle niezwykłych rzeczy naraz, wciąż<br>tak wiele się działo, co chwilę, co godzinę, że