trwałym elementem ludzkiego doświadczenia i humanistycznych perspektyw człowieka".</><br>Przemówienie w UNESCO, Paryż, 2 VI 1980 r.<br> Papież często podkreśla swoją polskość; dla nas, średniej wielkości narodu na dosyć małym kontynencie, to bardzo dobrze. Papież jest, być może, największym ambasadorem polskiej kultury. Ale czy jako głowa Kościoła powszechnego powinien właśnie w taki sposób podkreślać swoją polskość, swoje korzenie, swoją tożsamość lokalną? Czy w ten sposób nie daje powodu tym wszystkim jego krytykom, którzy mówią, że właśnie polskość Papieża jest jego jakimś ograniczeniem? <br> Może zacznijmy od tej pierwszej części. Jak słusznie Pan zauważył, Papież jest największym, najwybitniejszym w historii ambasadorem kultury polskiej. Jest to