Typ tekstu: Książka
Autor: Grochowiak Stanisław
Tytuł: Seans
Rok: 1997
oparta o zlewozmywak, Witek siedzi przy stole; oboje palą papierosy; przeciągająca się cisza.
E: Mam jak twoja pierwsza żona uwierzyć, że nic nie było?
W: Tym razem było. (...) Tak, Ewa, nie będę cię okłamywał.
Witold patrzy na żonę, najwyraźniej spodziewając się typowej reakcji, a więc - płaczu, histerii, wymówek, wymysłów. Nic takiego się jednak nie dzieje; Ewa pali papierosa, zapatrzona w okno, za którym wstaje świt; mimo nie przespanej nocy, a może właśnie w związku z nią i wszystkim, co ta noc dla niej oznacza, Ewa jest dziwnie piękna.
W: Widzisz, to jest we mnie bardzo silne, silniejsze, niż myślałem. Przecież starałem się
oparta o zlewozmywak, Witek siedzi przy stole; oboje palą papierosy; przeciągająca się cisza.<br>E: Mam jak twoja pierwsza żona uwierzyć, że nic nie było?<br>W: Tym razem było. (...) Tak, Ewa, nie będę cię okłamywał.<br>Witold patrzy na żonę, najwyraźniej spodziewając się typowej reakcji, a więc - płaczu, histerii, wymówek, wymysłów. Nic takiego się jednak nie dzieje; Ewa pali papierosa, zapatrzona w okno, za którym wstaje świt; mimo nie przespanej nocy, a może właśnie w związku z nią i wszystkim, co ta noc dla niej oznacza, Ewa jest dziwnie piękna.<br>W: Widzisz, to jest we mnie bardzo silne, silniejsze, niż myślałem. Przecież starałem się
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego