końca bratobójczych walk i zawarcia umowy gwarantującej odbudowę kraju. Obserwatorzy podkreślają jednak, że jakiekolwiek porozumienie pokojowe nie będzie możliwe bez Achmeda Szacha Masuda, który wyrósł na czołową postać afgańskiej sceny politycznej. Polityk z Panczsziru potwierdził w rozmowie z "Wprost", iż zjednoczony Afganistan, składający się z bogatej, bardziej liberalnej północy i talibskiego południa, będzie kluczowym celem politycznym jego samego i czekającego na powrót do Kabulu prezydenta Rabbaniego. Masud wierzy, że zaraz po opanowaniu Kabulu zdoła doprowadzić do demokratycznych wyborów. On sam może mieć szanse na zajęcie prezydenckiego fotela.<br> Masud ma nadzieję, iż dzięki naciskom Waszyngtonu z ingerencji w sprawy Afganistanu zrezygnuje Islamabad