nie wiadomo, jak szybko. </><br><who1>Cała ulica jest dosłownie <gap> </><br><who2><overlap>I to mnie denerwuje</>, bo to trzeba uważać, bo to są takie momenty, że człowiek gdzieś tam się, mówię, jest jest takie martwe miejsce, taki punkt w lusterku, gdzie pani nie widzi tego mijającego panią samochodu no i właśnie przy takich zjazdach tam i z powrotem z jednego pasa na drugi no to można kogoś niechcący stuknąć. Albo na przykład na tych parkingach też. Właśnie nie lubię tych parkingów w <name type="place">Jankach</>, bo tam też rozwijają prędkości sześćdziesiąt kilometrów na godzinę. A przecież tam się nie da, bo tam chodzą piesi, przechodzą przez ulicę. Przecież trzeba uważać