po podwyższonym błoniu w świetle z Betlejem, zaledwie prószącym zza wypchanych zbożem stodół, drewnianych szop, pełnych spaczonych beczek, kół od wozu, desek i sosnowych łupek.<br> I nawet nie potrzebuję patrzeć na tę żydowską muzykę idącą po podwyższonym błoniu, aby ją widzieć idącą po niebie, gdyż tyle razy widziałem ją przechodzącą tamtędy, że mam w swojej pamięci, w swoim śnie owo weselne przejście po niebie dla tej żydowskiej muzyki.<br> <page nr=59><br> Ale dopiero teraz, po latach, wiem, że ta żydowska muzyka również wiedziała, iż ludzie, stojący na progach domów pod sadami, na skraju błonia, widzą to ich przejście po niebie.<br> I nie była pewna