Typ tekstu: Książka
Autor: Dawid Bieńkowski
Tytuł: Nic
Rok: 2005
Masz tu takich w sektorze pełno... Na przykład ci z prawej, co przyjeżdżają bordowym polonezem... Po dach załadowani tajlandzką bielizną. Sami tam po nią jeżdżą. Gacie z koronkami podpisane każde innym dniem tygodnia i biustonosze w różnych kolorach, nawet niczego sobie... Ludzie całymi paczkami zabierają... Tu pewnie ze trzy razy taniej niż w naszym miasteczku w butiku Borkowskiej, co go w zeszłym roku otworzyła. No, jak sobie o tym pomyślę... kurwa, dlaczego matka nie wykupiła tego spożywczaka? Wszyscy, po prostu wszyscy teraz wchodzą w coś, takie czasy i takie możliwości. Ale tak stary wtedy nawijał, no, po prostu mu się coś
Masz tu takich w sektorze pełno... Na przykład ci z prawej, co przyjeżdżają bordowym polonezem... Po dach załadowani tajlandzką bielizną. Sami tam po nią jeżdżą. Gacie z koronkami podpisane każde innym dniem tygodnia i biustonosze w różnych kolorach, nawet niczego sobie... Ludzie całymi paczkami zabierają... Tu pewnie ze trzy razy taniej niż w naszym miasteczku w butiku Borkowskiej, co go w zeszłym roku otworzyła. No, jak sobie o tym pomyślę... kurwa, dlaczego matka nie wykupiła tego spożywczaka? Wszyscy, po prostu wszyscy teraz wchodzą w coś, takie czasy i takie możliwości. Ale tak stary wtedy nawijał, no, po prostu mu się coś
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego