na pytanie, czego ludzie chcą i będą chcieli słuchać.<br><br>- To prawda, że mamy kryzys, ale dotyczy on wyłącznie polskiej części katalogów wytwórni - powiada Puczyński. Powód? Radiowcy nie chcą grać polskiej muzyki, a już zwłaszcza wzbraniają się z prezentowaniem debiutów. Nie chcą jej grać też dlatego, ponieważ trzeba za to płacić tantiemy na ZAiKS, w przeciwieństwie do utworów zagranicznych. Dziennikarze prasowi natomiast ustalili sobie zwyczaj, według którego o krajowych wykonawcach należy pisać źle - uważa Puczyński. U artystów - tłumaczy - narasta w efekcie poczucie beznadziei, które nazywa syndromem zbitego psa. Wykonawca, nieustannie poniżany przez rynek, traci pewność siebie, co musi się odbić na jakości