wątpliwości, że Sojuszowi ta komisja jest nie w smak, zwłaszcza że zajmuje się ona głównie tym, co działo się pod rządami lewicy, pomijając na razie równie ciekawe okresy wcześniejsze. Gdy jednak spojrzeć na konkretne działania Sojuszu, to trudno znaleźć takie, które poważnie godziłyby w tę komisję, a przynajmniej mogły przesłonić tarapaty, w jakie wpadają jej kolejni członkowie z własnej winy. Czy to SLD zainstalował przewodniczącemu Gruszce asystenta podejrzanego o udział w mafii paliwowej? Gruszka sam czterokrotnie po 15 lipca, kiedy to uczynił Pawła D. swoim doradcą w tej konkretnej komisji, a nie jakimś abstrakcyjnym "asystentem społecznym", występował o zakwaterowanie go w