Typ tekstu: Książka
Autor: Lem Stanisław
Tytuł: Niezwyciężony
Rok wydania: 1995
Rok powstania: 1963
rwącego się o skalne ostrza, jątrzył jego uwagę, bo zdawało mu się, że słyszy w nim słaby pobrzęk, tak dobrze znany i zapamiętany. Powoli wdrożył się w ten marsz i zyskał przez to swobodę rozmyślań, automatycznie stąpając z kamienia na kamień. Miał w kieszeni krokomierz; nie chciał spojrzeć na jego tarczkę zbyt wcześnie, postanowił sobie zrobić to dopiero po godzinie. Nie wytrzymał jednak i wyjął podobny do zegarka przyrządzik przed jej upływem. Było to bolesne rozczarowanie: nie przebył nawet trzech kilometrów. Musiał zyskiwać zbyt wiele na wysokości i to opóźniało pochód. A więc nie trzy ani cztery godziny, ale co najmniej
rwącego się o skalne ostrza, jątrzył jego uwagę, bo zdawało mu się, że słyszy w nim słaby pobrzęk, tak dobrze znany i zapamiętany. Powoli wdrożył się w ten marsz i zyskał przez to swobodę rozmyślań, automatycznie stąpając z kamienia na kamień. Miał w kieszeni krokomierz; nie chciał spojrzeć na jego tarczkę zbyt wcześnie, postanowił sobie zrobić to dopiero po godzinie. Nie wytrzymał jednak i wyjął podobny do zegarka przyrządzik przed jej upływem. Było to bolesne rozczarowanie: nie przebył nawet trzech kilometrów. Musiał zyskiwać zbyt wiele na wysokości i to opóźniało pochód. A więc nie trzy ani cztery godziny, ale co najmniej
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego