którą świat odczuł jako świeży powiew, gdy Jan XXIII otworzył okna Watykanu, wizji Kościoła otwartego, który, jakkolwiek sam jest <foreign>Mater et Magistra</>, gotów jest również od świata się uczyć, wierząc że Duch Święty nie jest zmuszony działać tylko w ramach instytucjonalnego Kościoła, ale wieje kędy chce i nieraz objawia swoje tchnienie w miejscach i w ludziach najbardziej niespodziewanych, w synu jakiegoś kupca z Asyżu, w jakiejś dziewczynie z Domremy, w jakimś Janie Husie, Gandhim, Januszu Korczaku czy Bracie Rogerze z Taize. Ten nurt znalazł swój wyraz w najbardziej dojrzałych dokumentach Soboru, w konstytucji o Kościele w świecie współczesnym, dekrecie o wolności