Typ tekstu: Książka
Autor: Nowak Tadeusz
Tytuł: A jak królem, a jak katem będziesz
Rok wydania: 1993
Rok powstania: 1968
spiknąwszy się z Kałmą, wozić do jego sklepiku towar z pobliskiego miasteczka.
Nie wypadało mi jednak imać się tej roboty.
Przeto prawie całymi dniami wałęsałem się po okolicznych zagajnikach, zastawiając sidła na zające i kuropatwy.
Czasem zachodziłem nad zamarzniętą rzekę i z czarnych jamek w gliniastym brzegu wyciągałem gołą dłonią tchórze lub wyrąbując w lodzie przeręble, łowiłem ryby na podrywkę.
Ryby wyciągane na brzeg zastygały natychmiast, przypominając mi otwartą źrenicą chór z sową siedzącą w organach.
Tuż przed Wigilią wyjechałem po drzewo do lasu.
Było to w poniedziałek.
Wiem dobrze, że w poniedziałek, bo w niedzielę przed prymarią, stojąc pod kościołem
spiknąwszy się z Kałmą, wozić do jego sklepiku towar z pobliskiego miasteczka.<br> Nie wypadało mi jednak imać się tej roboty.<br> Przeto prawie całymi dniami wałęsałem się po okolicznych zagajnikach, zastawiając sidła na zające i kuropatwy.<br> Czasem zachodziłem nad zamarzniętą rzekę i z czarnych jamek w gliniastym brzegu wyciągałem gołą dłonią tchórze lub wyrąbując w lodzie przeręble, łowiłem ryby na podrywkę.<br> Ryby wyciągane na brzeg zastygały natychmiast, przypominając mi otwartą źrenicą chór z sową siedzącą w organach.<br> Tuż przed Wigilią wyjechałem po drzewo do lasu.<br> Było to w poniedziałek.<br> Wiem dobrze, że w poniedziałek, bo w niedzielę przed prymarią, stojąc pod kościołem
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego