Typ tekstu: Książka
Autor: Zubiński Tadeusz
Tytuł: Odlot dzikich gęsi
Rok: 2001
także pana, pańscy rodacy muszą przejrzeć na oczy, pan powinien im w tym pomóc! Jest pan przede wszystkim Europejczykiem. Ma pan europejskie obowiązki.
- Nie mam prawa, nikt mnie nie upoważnił, by wypowiadać się w imieniu moich rodaków, a gdyby nawet było to możliwe, to nie chcę, wystarczy? - przerwał Jassmont.
- Pan tchórzy, ma pan przecież takie prawo jako pisarz. Komu służy ta śmieszna konspiracja, te polskie organizacje, ulotki, wysadzanie pociągów, napady na niemieckie kobiety i dzieci? Komu? Tylko Żydom i bolszewikom. Dlaczego otwarcie przed samym sobą pan tego nie przyzna?
- Ponawiam pytanie, czego pan ode mnie chce?
- Na początek realnej oceny sytuacji
także pana, pańscy rodacy muszą przejrzeć na oczy, pan powinien im w tym pomóc! Jest pan przede wszystkim Europejczykiem. Ma pan europejskie obowiązki.<br>- Nie mam prawa, nikt mnie nie upoważnił, by wypowiadać się w imieniu moich rodaków, a gdyby nawet było to możliwe, to nie chcę, wystarczy? - przerwał Jassmont.<br>- Pan tchórzy, ma pan przecież takie prawo jako pisarz. Komu służy ta śmieszna konspiracja, te polskie organizacje, ulotki, wysadzanie pociągów, napady na niemieckie kobiety i dzieci? Komu? Tylko Żydom i bolszewikom. Dlaczego otwarcie przed samym sobą pan tego nie przyzna?<br>- Ponawiam pytanie, czego pan ode mnie chce?<br>- Na początek realnej oceny sytuacji
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego