Typ tekstu: Książka
Autor: Dawid Bieńkowski
Tytuł: Nic
Rok: 2005
raz rozwój.
Tak, Euzebku, pomyśl sobie, gdybyś sprzedawał bieliznę, ale nie tutaj w sektorze, tylko gdzieś w jakimś porządnym sklepiku... Biustonosze, majtki i te wszystkie inne bajery. Tylko, cholera, czy to się da wytrzymać? Pyton ciągle w gotowości... I tak nie daje spokoju, a w takim sklepie, gdzie wszędzie naokoło te koronki i czerwienie... I klientki pytałyby: - Panie Euzebiuszu, czy taki rozmiar, jak pan sądzi - i mrugałyby oczkami - czy może inny?... A czy te majtki dobrze leżą? - To po prostu byłaby niewyróba dla pytona... Ale w końcu o to chodzi, żeby mieć ochotę, bo bez ochoty to przecież nie jest się
raz rozwój. <br>Tak, Euzebku, pomyśl sobie, gdybyś sprzedawał bieliznę, ale nie tutaj w sektorze, tylko gdzieś w jakimś porządnym sklepiku... Biustonosze, majtki i te wszystkie inne bajery. Tylko, cholera, czy to się da wytrzymać? Pyton ciągle w gotowości... I tak nie daje spokoju, a w takim sklepie, gdzie wszędzie naokoło te koronki i czerwienie... I klientki pytałyby: - Panie Euzebiuszu, czy taki rozmiar, jak pan sądzi - i mrugałyby oczkami - czy może inny?... A czy te majtki dobrze leżą? - To po prostu byłaby niewyróba dla pytona... Ale w końcu o to chodzi, żeby mieć ochotę, bo bez ochoty to przecież nie jest się
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego