Typ tekstu: Książka
Autor: Kozyra Agnieszka
Tytuł: Filozofia zen
Rok: 2004
i dlatego nie można przywiązywać się do niczego ani niczego odrzucać.
Ten dialog często bywa interpretowany jako argument na korzyść
przeciwników medytacji. Ma on wykazać, że medytacja w pozycji siedzącej
jest bezsensowną próbą uczynienia lustra z dachówki, czyli jeszcze jedną
próbą osiągnięcia 'oświecenia' jako przedmiotowego celu realizowanego przy
pomocy pewnych technik czy środków. Do rozmowy Mazu i Nanyue
wyraźnie nawiązuje Bankei, pisząc: "Ślepcy medytują długi czas, oczekując
'oświecenia'. To tak jakby polerując dachówkę, starać się uczynić z niej
lustro". Stąd już prosta droga do wniosku, iż można dostąpić 'oświecenia'
w dowolnym momencie, jeśli tylko porzuci się dualny sposób widzenia
rzeczywistości. Jednakże
i dlatego nie można przywiązywać się do niczego ani niczego odrzucać. <br>Ten dialog często bywa interpretowany jako argument na korzyść <br>przeciwników medytacji. Ma on wykazać, że medytacja w pozycji siedzącej <br>jest bezsensowną próbą uczynienia lustra z dachówki, czyli jeszcze jedną <br>próbą osiągnięcia 'oświecenia' jako przedmiotowego celu realizowanego przy <br>pomocy pewnych technik czy środków. Do rozmowy Mazu i Nanyue <br>wyraźnie nawiązuje Bankei, pisząc: &lt;q&gt;"Ślepcy medytują długi czas, oczekując <br>'oświecenia'. To tak jakby polerując dachówkę, starać się uczynić z niej <br>lustro".&lt;/&gt; Stąd już prosta droga do wniosku, iż można dostąpić 'oświecenia' <br>w dowolnym momencie, jeśli tylko porzuci się dualny sposób widzenia <br>rzeczywistości. Jednakże
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego