Typ tekstu: Książka
Autor: Sekuła Helena
Tytuł: Ślad węża
Rok: 2004
były urządzeniami zastanymi. Uczyła się ich mając już utrwalone pewne nawyki w stosowaniu pomocy mniej złożonych, służących zdawało się wystarczająco odkąd sięgała pamięcią. Tym bardziej, że jej żywiołem był arkusz brystolu lub płótno naciągnięte na blejtram.
Od niedawna tę nową jakość musiała oswajać w pośpiechu, nie przyznając się, że najnowsza technika zdarza się, przyprawa o tremę, budzi niepewność.
- Nie jesteś gorsza tylko dlatego, że nie umiałaś obchodzić się, powiedzmy z pecetem od urodzenia. Najświeższą generacją potrafi posługiwać się każdy, jednym palcem, może być u nogi. Narzędzie. Ważne kto i jak go używa - koiła Magdalena cierpiącą ambicję Bogny, podtrzymywała jej nadwątloną wiarę
były urządzeniami zastanymi. Uczyła się ich mając już utrwalone pewne nawyki w stosowaniu pomocy mniej złożonych, służących zdawało się wystarczająco odkąd sięgała pamięcią. Tym bardziej, że jej żywiołem był arkusz brystolu lub płótno naciągnięte na blejtram.<br>Od niedawna tę nową jakość musiała oswajać w pośpiechu, nie przyznając się, że najnowsza technika zdarza się, przyprawa o tremę, budzi niepewność.<br>- Nie jesteś gorsza tylko dlatego, że nie umiałaś obchodzić się, powiedzmy z pecetem od urodzenia. Najświeższą generacją potrafi posługiwać się każdy, jednym palcem, może być u nogi. Narzędzie. Ważne kto i jak go używa - koiła Magdalena cierpiącą ambicję Bogny, podtrzymywała jej nadwątloną wiarę
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego