Typ tekstu: Prasa
Tytuł: Ozon
Nr: 10
Miejsce wydania: Warszawa
Rok: 2005
opanował zasady współpracy z dziennikarzami. - Zdarza się, że sam dzwoni i pyta, czy wiem o tym albo o tamtym - mówi jeden z dziennikarzy prasowych zawdzięczający trochę wierszówek liderowi LRP. Szczyt perfekcji to sprzedanie informacji reporterowi telewizji, a wieczorem przyjęcie zaproszenia do programu, w którym się ją komentuje. To ponoć wypróbowana technika Giertycha. - Powiedział nam wprost: daję wam informację, a wieczorem jestem w programie - mówi jeden z dziennikarzy telewizyjnych. Opłaciło się obu stronom. Albo inaczej. Jedna z gazet drukuje sensacyjne informacje, które wyciekły z komisji, a kilka dni potem Giertych, powołując się na nie, żąda wyjaś-nienia afery. I choć chyba każdy
opanował zasady współpracy z dziennikarzami. - Zdarza się, że sam dzwoni i pyta, czy wiem o tym albo o tamtym - mówi jeden z dziennikarzy prasowych zawdzięczający trochę wierszówek liderowi LRP. Szczyt perfekcji to sprzedanie informacji reporterowi telewizji, a wieczorem przyjęcie zaproszenia do programu, w którym się ją komentuje. To ponoć wypróbowana technika Giertycha. - Powiedział nam wprost: daję wam informację, a wieczorem jestem w programie - mówi jeden z dziennikarzy telewizyjnych. Opłaciło się obu stronom. Albo inaczej. Jedna z gazet drukuje sensacyjne informacje, które wyciekły z komisji, a kilka dni potem Giertych, powołując się na nie, żąda wyjaś-nienia afery. I choć chyba każdy
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego