Typ tekstu: Prasa
Tytuł: Przekrój
Nr: 37 (2934)
Miejsce wydania: Kraków
Rok: 2001
miałem robotę w hucie. Prawda, koledzy namawiali na "Machów", ale jak zobaczyłem na rafinacji ten kurz, gorąc, jak zobaczyłem zarobki, wcale nie lepsze niż w hucie - no tom w Stalowej Woli 34 lata przepracował.
Kto chciał, kto był pełnoletni, od ręki dostawał angaż. To duża pokusa dla wielodzietnych rodzin. Nowa technika też pociągała: kopalnia otworowa polegała na wtłaczaniu pod ciśnieniem pod ziemię gorącej pary wodnej, która, buszując w złożach, roztapiała i wypłukiwała surowiec. Na powierzchnię wypływała czysta siarka.
- To była nowa technologia - tłumaczy sztygar Duma - i nie wszystko się udawało. Kiedy się przydarzyła pierwsza erupcja, całe Jeziórko gnało oglądać, jak wulkan
miałem robotę w hucie. Prawda, koledzy namawiali na "Machów", ale jak zobaczyłem na rafinacji ten kurz, gorąc, jak zobaczyłem zarobki, wcale nie lepsze niż w hucie - no tom w Stalowej Woli 34 lata przepracował.&lt;/&gt;<br>Kto chciał, kto był pełnoletni, od ręki dostawał angaż. To duża pokusa dla wielodzietnych rodzin. Nowa technika też pociągała: kopalnia otworowa polegała na wtłaczaniu pod ciśnieniem pod ziemię gorącej pary wodnej, która, buszując w złożach, roztapiała i wypłukiwała surowiec. Na powierzchnię wypływała czysta siarka.<br>- &lt;who5&gt;To była nowa technologia&lt;/&gt; - tłumaczy sztygar Duma - &lt;who5&gt;i nie wszystko się udawało. Kiedy się przydarzyła pierwsza erupcja, całe Jeziórko gnało oglądać, jak wulkan
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego