Członkowie &lt;name type="org"&gt;SLD&lt;/&gt; w dyskusji przed kongresem muszą odpowiedzieć sobie na pytanie, czy ludzie w szczególnie wielkim stopniu odpowiedzialni za utratę wiarygodności partii w społeczeństwie, za tolerowanie bezideowości i korupcji mogą nadal nią kierować&lt;/&gt; - czytamy w najnowszym stanowisku platformy.<br>- &lt;q&gt;Gdyby &lt;name type="org"&gt;SLD&lt;/&gt; odnosił same sukcesy, to rozsądne i uzasadnione byłoby zalecanie wyboru tego samego kierownictwa. Skoro jest odwrotnie, to wydaje się logiczne, że osoby szczególnie odpowiedzialne za ten stan rzeczy nie powinny kierować partią&lt;/&gt; - tłumaczy &lt;name type="person"&gt;Jerzy Wiatr&lt;/&gt;, przewodniczący platformy. Nie chce jednak powiedzieć otwarcie, kto według autorów stanowiska jest "szczególnie odpowiedzialny".<br>- &lt;q&gt;Ocena kierownictwa należy do kongresu - wykręca się &lt;name type="person"&gt;Wiatr&lt;/&gt;. - Trudno zresztą stosować odpowiedzialność zbiorową