Typ tekstu: Książka
Autor: Zubiński Tadeusz
Tytuł: Odlot dzikich gęsi
Rok: 2001
to się stało, zabrakło bimbru, po raz pierwszy od pięciu lat, Niemcy ponoć sprzedawali nadwyżki alkoholu, dowódca patrzył przez palce, czy pan to może sobie wyobrazić? - zniżył głos.
- Mogę to sobie wyobrazić - przyznał cierpko Jassmont ze spuszczonymi oczyma, pomny faktu, że od przyjazdu do Wrzosowa zdarzyło mu się kilka razy tęgo popić.
- Więc przerwaliśmy rozważania dotyczące majora Szubarka na tym, iż ocenia pan, że były po tak zwanym czasie.
Jassmont nieomal ziewnął: - Co to mnie może obchodzić. - Puszysta poświata zrodzona z pulsującego płomyka świecy przesiała pokój. Szyc ciągnął dalej: - Muszę zaznaczyć, że major Szubarek to urodzony legitymista, surowy legitymista. Po przewrocie
to się stało, zabrakło bimbru, po raz pierwszy od pięciu lat, Niemcy ponoć sprzedawali nadwyżki alkoholu, dowódca patrzył przez palce, czy pan to może sobie wyobrazić? - zniżył głos. <br>- Mogę to sobie wyobrazić - przyznał cierpko Jassmont ze spuszczonymi oczyma, pomny faktu, że od przyjazdu do Wrzosowa zdarzyło mu się kilka razy tęgo popić.<br>- Więc przerwaliśmy rozważania dotyczące majora Szubarka na tym, iż ocenia pan, że były po tak zwanym czasie.<br>Jassmont nieomal ziewnął: - Co to mnie może obchodzić. - Puszysta poświata zrodzona z pulsującego płomyka świecy przesiała pokój. Szyc ciągnął dalej: - Muszę zaznaczyć, że major Szubarek to urodzony legitymista, surowy legitymista. Po przewrocie
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego