jest tu tylko tworem wyobraźni bohatera, emanacją przeżyć wewnętrznych Konrada. Jak pisał Tadeusz Kępiński, dokonuje on aktów kreacyjnych <gap>. Dzięki niedopowiedzeniom, sugestiom, temu, co można z kosmosu wyrozumieć i ujrzeć we własnej wyobraźni.<br>Ile razy czytam Wielką Improwizację, tyle razy Konradowy wszechświat w mojej wyobraźni inaczej się formuje. Bo zawarte w tekście wieloznaczności pozwalają ten obraz różnie modelować, zależnie od tego, który jego element ujrzy się jako nadrzędny. Emanacja to bowiem tak szczególna, że obawiałabym się podjąć sugestię Kępińskiego, iż Konrad "ściśle określa swoją pozycję i nawet postawę w tym wszechświecie, na który chce oddziałać".<br>Pierwsza wątpliwość dotyczy bowiem właśnie pozycji wzajemnej