Gdybyż jeszcze reżyser wspomniał jej choć słowem o tym, iż śpiewając, &lt;hi rend="italic"&gt;"Jako od wichru krzew połamany"&lt;/&gt;niezupełnie wypada promieniście się uśmiechać... <br>Tego samego dnia o dziesiątej zaproszono nas wszystkich do niezwykłej Leopoldiny, by pokazać prapremierę &lt;hi rend="italic"&gt;"Sonaty Belzebuba"&lt;/&gt;Edwarda Bogusławskiego. Witkacy górą! - po &lt;hi rend="italic"&gt;"Szalonej lokomotywie"&lt;/&gt;mamy kolejne wcielenie muzyczne tego samego tekstu, który acz o muzyce traktuje; jak i reszta dzieła dramatycznego tego autora, niezbyt się do muzyki nadaje. Stąd też moje wrażenia z tego spektaklu były dokładnie odwrotne niż po &lt;hi rend="italic"&gt;"Halce"&lt;/&gt;: bawiłem się świetnie, zawdzięczając to w całości niemal reżyserowi i aktorom. Bohdan Hussakowski zrobił bardzo smaczne przedstawienie, z tempem, poczuciem