Typ tekstu: Prasa
Tytuł: Glamour
Nr: 7
Miejsce wydania: Warszawa
Rok: 2003
Jej premierę przesunęliśmy o kilka miesięcy. Ciągle nie byłam zadowolona. Musiałam wydobyć z siebie właściwe teksty, które ukryły się gdzieś głęboko. Szukałam tego, z czym się identyfikuję, pod czym mogę się podpisać. "Testosteron" pisałam miesiąc, zastanawiałam się nad każdym słowem. Nad "Do D.N.A." też tak pracowałam. Sprawdzałam moc tekstu na moich znajomych. Czekałam na ich opinie. Aż któregoś dnia to się stało - znalazłam właściwe słowa! To jest jak objawienie. Gdy trafiam na idealne zdanie czy wyrażenie, to ono jaśnieje, całe aż się iskrzy. Otacza je wyjątkowa aura. Słyszałam, że zawodowi gracze w kości tak właśnie widzą kostkę, gdy po
Jej premierę przesunęliśmy o kilka miesięcy. Ciągle nie byłam zadowolona. Musiałam wydobyć z siebie właściwe teksty, które ukryły się gdzieś głęboko. Szukałam tego, z czym się identyfikuję, pod czym mogę się podpisać. "Testosteron" pisałam miesiąc, zastanawiałam się nad każdym słowem. Nad "Do D.N.A." też tak pracowałam. Sprawdzałam moc tekstu na moich znajomych. Czekałam na ich opinie. Aż któregoś dnia to się stało - znalazłam właściwe słowa! To jest jak objawienie. Gdy trafiam na idealne zdanie czy wyrażenie, to ono jaśnieje, całe aż się iskrzy. Otacza je wyjątkowa aura. Słyszałam, że zawodowi gracze w kości tak właśnie widzą kostkę, gdy po
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego