Typ tekstu: Prasa
Tytuł: Glamour
Nr: 3
Miejsce wydania: Warszawa
Rok: 2003
Wygląda pani pięknie, jak gwiazda filmowa - komplementuje Dagmarę taksówkarz, który wiezie nas na plac Teatralny. Potem ruszamy już prosto w paszczę lwa, można by powiedzieć, gdyby nie fakt, że Lwy na salonach nie są tego roku modne. Tu niczyje wejście nie uchodzi uwadze. W końcu nie po to się człowiek telepał przez całe miasto, żeby nie wiedzieć, z kim je ostrygi. Kreacja naszej gwiazdy nie odstaje zasadniczo od kreacji innych przybyłych pań. Nie odstawać nie oznacza jednak: nie zwracać uwagi. Panowie gotowi są do mniej lub bardziej wyraźnego wyartykułowania swojej aprobaty. Trzeba jednak przyznać, że czy to z powodu ubóstwa naszego
Wygląda pani pięknie, jak gwiazda filmowa - komplementuje Dagmarę taksówkarz, który wiezie nas na plac Teatralny. Potem ruszamy już prosto w paszczę lwa, można by powiedzieć, gdyby nie fakt, że Lwy na salonach nie są tego roku modne. Tu niczyje wejście nie uchodzi uwadze. W końcu nie po to się człowiek telepał przez całe miasto, żeby nie wiedzieć, z kim je ostrygi. Kreacja naszej gwiazdy nie odstaje zasadniczo od kreacji innych przybyłych pań. Nie odstawać nie oznacza jednak: nie zwracać uwagi. Panowie gotowi są do mniej lub bardziej wyraźnego wyartykułowania swojej aprobaty. Trzeba jednak przyznać, że czy to z powodu ubóstwa naszego
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego