Typ tekstu: Książka
Autor: Kwiatkowski Tadeusz
Tytuł: Panopticum
Rok: 1995
Rozmawialiśmy potem z Kazimierzem o tym, co usłyszeliśmy. Obydwaj czuliśmy niesmak. Słowa moskiewskiego pisarza, uważanego za jednego z liderów literatury w swym kraju, skłoniły nas do mimowolnej konfrontacji z naszymi prominentami literackimi. Czy oni także? Kazimierz wymienił kilku, co do których nie miał wątpliwości, że wierzą bezkrytycznie. Miałem na ten temat inną opinię, która potem, po październiku 1956 roku, jawnie się sprawdziła. Wszystkie te poematy, oratoria, panegiryki były tylko kamuflażem, chroniącym pisarza przed utratą łask i pozycji w swym środowisku. Nie przeszkadzało to jednak, że kiedy ponownie nastał przymrozek w kulturze, autorzy utworów, których wyrzekli się skwapliwie, powrócili do dawnych przekonań
Rozmawialiśmy potem z Kazimierzem o tym, co usłyszeliśmy. Obydwaj czuliśmy niesmak. Słowa moskiewskiego pisarza, uważanego za jednego z liderów literatury w swym kraju, skłoniły nas do mimowolnej konfrontacji z naszymi prominentami literackimi. Czy oni także? Kazimierz wymienił kilku, co do których nie miał wątpliwości, że wierzą bezkrytycznie. Miałem na ten temat inną opinię, która potem, po październiku 1956 roku, jawnie się sprawdziła. Wszystkie te poematy, oratoria, panegiryki były tylko kamuflażem, chroniącym pisarza przed utratą łask i pozycji w swym środowisku. Nie przeszkadzało to jednak, że kiedy ponownie nastał przymrozek w kulturze, autorzy utworów, których wyrzekli się skwapliwie, powrócili do dawnych przekonań
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego