Typ tekstu: Prasa
Tytuł: Cosmopolitan
Nr: 4
Miejsce wydania: Warszawa
Rok: 1999
słów, nie zastanawia się bez końca nad każdą wypowiedzią. Jego agent nie uprzedza, mimochodem, że takie czy inne pytanie może spowodować natychmiastowy koniec rozmowy. Żaden poruszany temat nie wydaje się niepożądany, żaden nie wkracza za daleko w niebezpiecznie prywatny, otaczany tajemnicą teren.
- Nie, nie jestem żonaty - odpowiada na pytanie na temat obrączki na palcu. - To prezent od mojej dziewczyny. Nie noszę go zresztą na palcu serdecznym.
Rozmawiając z Josephem nie można nie zapytać o jego stosunki ze starszym bratem Ralphem, ale równie szybko można się przekonać, że młody Fiennes nie cierpi na kompleks słynnego brata.
- Jest nas w rodzinie siedmioro - mówi
słów, nie zastanawia się bez końca nad każdą wypowiedzią. Jego agent nie uprzedza, mimochodem, że takie czy inne pytanie może spowodować natychmiastowy koniec rozmowy. Żaden poruszany temat nie wydaje się niepożądany, żaden nie wkracza za daleko w niebezpiecznie prywatny, otaczany tajemnicą teren. <br>- Nie, nie jestem żonaty - odpowiada na pytanie na temat obrączki na palcu. - To prezent od mojej dziewczyny. Nie noszę go zresztą na palcu serdecznym. <br>Rozmawiając z Josephem nie można nie zapytać o jego stosunki ze starszym bratem Ralphem, ale równie szybko można się przekonać, że młody Fiennes nie cierpi na kompleks słynnego brata. <br>- Jest nas w rodzinie siedmioro - mówi
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego