przy kasie o równouprawnienie. Kobieta zwyciężczyni zawsze otrzymuje 10 procent mniej niż najlepszy zawodnik. W czasie ostatniego turnieju na kortach Wimbledonu najlepszy singlista dostał 455 tys. funtów, a najlepsza singlistka - 409 tys. funtów. "To oburzające, żeby pod koniec XX wieku za tę samą pracę kobietom płacono mniej niż mężczyznom" - krzyczą tenisistki. Tenisiści milczą, bo ich poprzednicy powiedzieli już na ten temat prawie wszystko. Pat Cash, zwycięzca Wimbledonu w 1987 r. stwierdził: "Kobiecy tenis tak ma się do męskiego, jak końskie łajno do wyścigów koni pełnej krwi". Richard Krajicek po wygraniu Wimbledonu w 1996 r. powiedział: "Tenisistki? Spójrzcie na nie! To leniwe