Typ tekstu: Książka
Autor: Danuta Błaszak
Tytuł: Karuzela ku słońcu
Rok: 2003
Robert nie zadzwonił. Zajęłam się nauką. Na początku maja zdałam w terminie zerowym wszystkie egzaminy. I znowu musiałam znaleźć sobie jakieś zajęcie, zabić czas, zagłuszyć myśli.
Któregoś dnia spotkałam w sklepie Jadwigę. Nie widziałyśmy się strasznie dawno, chyba od matury. Była w za dużej męskiej marynarce, w dżinsach i w tenisówkach. Nie zmieniła się. Zawsze w szkole ubierała się po sportowemu.
- Właśnie wróciłam ze Szczyrku - zagadała do mnie wesoło, jakbyśmy widziały się ostatnio parę godzin, a nie parę lat temu.
- Na wczasach? - zapytałam. To było pierwsze, co mi przyszło do głowy.
- No, coś ty! - oburzyła się. - Latałam.
- Na paralotni - wyjaśniła, widząc
Robert nie zadzwonił. Zajęłam się nauką. Na początku maja zdałam w terminie zerowym wszystkie egzaminy. I znowu musiałam znaleźć sobie jakieś zajęcie, zabić czas, zagłuszyć myśli.<br>Któregoś dnia spotkałam w sklepie Jadwigę. Nie widziałyśmy się strasznie dawno, chyba od matury. Była w za dużej męskiej marynarce, w dżinsach i w tenisówkach. Nie zmieniła się. Zawsze w szkole ubierała się po sportowemu. <br>- Właśnie wróciłam ze Szczyrku - zagadała do mnie wesoło, jakbyśmy widziały się ostatnio parę godzin, a nie parę lat temu. <br>- Na wczasach? - zapytałam. To było pierwsze, co mi przyszło do głowy.<br>- No, coś ty! - oburzyła się. - Latałam.<br>- Na paralotni - wyjaśniła, widząc
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego