Typ tekstu: Prasa
Tytuł: Nowa Fantastyka
Nr: 5
Miejsce wydania: Warszawa
Rok: 1996
niż ta, jaka towarzyszyła pierwszemu spotkaniu przez Europejczyków Murzyna, żyrafy i słonia. Tak czy owak żadnej nowej teologii na tej niepewności na razie zbudować się nie da.
Teologii kosmicznej, stawiającej sobie zadanie, takie jak je określa Oramus, nie ma z tego samego powodu, z jakiego nie ma fizjologii obcego. I teologowie, i fizjologowie nie zajmują się mniemanologią; nie można robić kartografii nieznanych lądów, zanim odkrywca nie potwierdzi ich istnienia. Pozostaje pytanie - czy może być uznana za zaledwie lokalną (nie kosmiczną) teologia, której rozpoznanie podstawowe brzmi - NA POCZĄTKU BYŁO SŁOWO?
W tym kontekście bardzo spodobała mi się uwaga Leszka Jęczmyka o Tajemnicy
niż ta, jaka towarzyszyła pierwszemu spotkaniu przez Europejczyków Murzyna, żyrafy i słonia. Tak czy owak żadnej nowej teologii na tej niepewności na razie zbudować się nie da.<br>Teologii kosmicznej, stawiającej sobie zadanie, takie jak je określa Oramus, nie ma z tego samego powodu, z jakiego nie ma fizjologii obcego. I teologowie, i fizjologowie nie zajmują się mniemanologią; nie można robić kartografii nieznanych lądów, zanim odkrywca nie potwierdzi ich istnienia. Pozostaje pytanie - czy może być uznana za zaledwie lokalną (nie kosmiczną) teologia, której rozpoznanie podstawowe brzmi - NA POCZĄTKU BYŁO SŁOWO?<br>W tym kontekście bardzo spodobała mi się uwaga Leszka Jęczmyka o Tajemnicy
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego