nie byłam zazdrosna, ale to już zupełnie inna historia i ja naprawdę nie wiem, czy powinnam ją panu opowiadać.<br>A pan tak siedzi przy pustej filiżance, może Ines przyniesie panu jeszcze jedną kawę?<br>Ja bardzo niedawno odwiedziłam Polskę, po więcej niż czterdziestu latach, uwierzy pan. No ale co mi zostało teraz, gdy jestem sama. Zatęskniłam za mama, za tata, za siostra. Policzyłam oszczędności i okazało się, że wystarczy mi na podroż, a nawet dowiedziałam się, że stad, z Paryża, codziennie jedzie kilka autobusów do Krakowa, więc jak tylko postanowiłam, to pięć dni później już byłam tam, na swojej ulicy, pod moim domem