Typ tekstu: Prasa
Tytuł: Cosmopolitan
Nr: 08.00
Miejsce wydania: Warszawa
Rok: 2000
nogi, czarne włosy spięte w ogromny kok i opaleniznę, która każdego wczasowicza doprowadziłaby do płaczu z zazdrości. W skromnej różowej sukience sprawia wrażenie, jakby przed chwilą wróciła z wakacji. Problem w tym, że Katarzyna jest opalona zawsze, bez względu na porę roku. Nawet wtedy, kiedy za oknem jest biało, a termometr wskazuje radosne 10 stopni Celsjusza.
- Wiem, że to może wyglądać nienaturalnie, ale mi się podoba - wzdycha i odsłania trochę ciała przy dekolcie. - Tym bardziej że cała jestem brązowa. Latem staram się opalać na słońcu, zimą korzystam z solarium. To bardzo dobra rzecz. Nawet kiedy pada deszcz, idziesz na pół godzinki
nogi, czarne włosy spięte w ogromny kok i opaleniznę, która każdego wczasowicza doprowadziłaby do płaczu z zazdrości. W skromnej różowej sukience sprawia wrażenie, jakby przed chwilą wróciła z wakacji. Problem w tym, że Katarzyna jest opalona zawsze, bez względu na porę roku. Nawet wtedy, kiedy za oknem jest biało, a termometr wskazuje radosne 10 stopni Celsjusza.<br>- Wiem, że to może wyglądać nienaturalnie, ale mi się podoba - wzdycha i odsłania trochę ciała przy dekolcie. - Tym bardziej że cała jestem brązowa. Latem staram się opalać na słońcu, zimą korzystam z solarium. To bardzo dobra rzecz. Nawet kiedy pada deszcz, idziesz na pół godzinki
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego