Typ tekstu: Prasa
Tytuł: Cosmopolitan
Nr: 10
Miejsce wydania: Warszawa
Rok: 2000
ciche dni: nic na nią nie działa. Mówi, że nie mamy prawa wtrącać się w jej życie. Chyba status przyjaciółki uprawnia do takich działań? Co mamy robić? Dać jej wolną rękę i czekać, by spotkało ją coś tak przykrego, że zwolni? Marta nie cierpi prezerwatyw, nie stać jej nawet na test ciążowy, nie mówiąc o drogich środkach antykoncepcyjnych. Zależy mi na niej i nie chcę, by cierpiała. Choć wydaje się, że ona to lubi. "Ciągle szukam" - mówi. Czy poszukiwania przez łóżko mają sens?
Monika

To zależy, czego twoja przyjaciółka szuka... Dwie sprawy: Marta ma rację, że jest to jej życie i
ciche dni: nic na nią nie działa. Mówi, że nie mamy prawa wtrącać się w jej życie. Chyba status przyjaciółki uprawnia do takich działań? Co mamy robić? Dać jej wolną rękę i czekać, by spotkało ją coś tak przykrego, że zwolni? Marta nie cierpi prezerwatyw, nie stać jej nawet na test ciążowy, nie mówiąc o drogich środkach antykoncepcyjnych. Zależy mi na niej i nie chcę, by cierpiała. Choć wydaje się, że ona to lubi. "Ciągle szukam" - mówi. Czy poszukiwania przez łóżko mają sens? <br>Monika<br><br>To zależy, czego twoja przyjaciółka szuka... Dwie sprawy: Marta ma rację, że jest to jej życie i
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego